Relacje rodzeństwa Bolesławy i Stefana Żeromskich
W okresie młodości rodzeństwa, po porzuceniu przez rodzinę w Kielcach, Bolesława prawdopodobnie miała być służącą u wicegubernatora. Przed pozostaniem w tej służbie uchroniła ją interwencja macochy. Jej starszy, dwudziestojednoletni wówczas brat, w swoich dziennikach następująco to komentował "Piętnastoletnia dziewczyna w służbie u Moskali, a więc w służbie hańby. Jakże mi straszno!". Niedługo potem pisze: "Dziś po południu przyszła moja siostra. Rzuciła służbę, czy ją wyrzucono – nie wiem. (...) Moja dobra macocha otoczyła ją opieką; będzie się uczyć krawiecczyzny u p. Gronkowskiej. Cierpię niewypowiedzianie. Ja kocham tę dziewczynę."
Od wczesnej młodości brat i siostra znaleźli się w dwóch różnych światach. Stefan Żeromski na studiach w Warszawie a jego młodsza siostra w niepewnej sytuacji życiowej w rodzinnych stronach. Nastepnie ich drogi dalej się rozdzielały w szeroką działalność znanego pisarza i bardzo trudne życie młodej kobiety, która musi je sobie ułożyć samodzielnie. Należy pamiętać, że w tamtym okresie przepływ informacji wyglądał zupełnie inaczej niż teraz. Oboje żywili do siebie nawzajem uczucia rodzinne. Świadczy o tym między innymi zachowany serdeczny list 20 letniego Żeromskiego do siostry.
Dezinformacje, jakoby mój pradziadek, mąż Bolesławy, Jan Endrych był funkcjonariuszem rosyjskim nie mają żadnego potwierdzenia, ponieważ nie mógłby on później sprawować żadnej funkcji w Policji Państwowej II Rzeczypospolitej. Podobnie mylne są informacje jakoby mój pradziadek był w Warszawie szewcem. Takie przekłamania mogły mieć udział w wytworzeniu przejściowych rodzinnych nieporozumień. Prawdopodobnie te nieporozumienia zostały wyjaśnione pomiędzy rodzeństwem w 1891 roku. Okazją do odnowienia relacji rodzinnej było wzajemne odnalezienie się rodzeństwa w Warszawie. Pierwsze spotkanie miało miejsce pomiędzy 27 letnim Żeromskim i jego 22 letnią siostrą, po którym zapisuje on w Dziennikach: „Wszystko [jej] przebaczyłem, z głębi serca przebaczyłem”. W późniejszym okresie domy rodzeństwa w Warszawie były od siebie oddalone zaledwie o ok. 600 metrów. Wiadomo, że Pisarz kontaktował się również z córką Bolesławy, Cecylią Endrych.
Po śmierci, Stefan Żeromski zostawił ówczesną najbliższą rodzinę - żonę Annę Zawadzką i córkę Monikę Żeromską, nieżyjącą już, bezdzietną oraz siostrę Bolesławę Endrych, moją prababcię. Zostawił również pierwszą żonę - Oktawię, z którą nigdy nie przeprowadził formalnego rozwodu. Już po śmierci Stefana Żeromskiego, Bolesława uzyskała zgodę biskupa na wmurowanie tablicy poświęconej rodzicom brata i swoim na murze cmentarza w Leszczynach, którą ufundowała pierwsza żona Pisarza Oktawia.